Joanna Bechcińska (j.bechcinska)
Wysłany:
20.03.2017 09:20:22
Ocenianie "cyfrowe" dominuje już od bardzo dawna. Oczywiście, można mówić, że ocena opisowa jest lepsza, bo bardziej zrozumiała dla rodziców. Ale sama byłam świadkiem reakcji na ocenę opisową typu: No dobrze, ale tak właściwie to jest trója czy czwórka?
Rodzice kończyli szkołę z ocenianiem cyfrowym, i nie potrafią się przestawić na inny rodzaj oceny. Moim zdaniem świetnym pomysłem byłoby przyznawanie punktów - tak, jak szkołach włoskich. Tam w ciągu semestru uczeń musi się wykazać różnymi umiejętnościami i wiadomościami, za każde "zaliczenie" otrzymuje jakiś ułamek punktów. W sumie, żeby przejść na następny poziom, musi uzyskać 6 punktów na 10 możliwych. To naprawdę wysoka poprzeczka. Ale tam nie chodzi o to, żeby wszyscy zdali, tylko żeby promować umiejętności "akademickie". Jeśli ktoś jest w miarę zdolny, a przy tym dużo pracuje, da radę.
W klasach 1-3 ocena powinna być ogólna - żeby nie zniechęcać, za to akcentować autentyczne osiągnięcia. Tylko przy tej liczebności klas jest to praktycznie niewykonalne...